5 rzeczy, o których nie powie ci hydraulik
Każdy wie, że wizyta hydraulika może wiązać się z dużym wydatkiem, ale z jakim i dlaczego, to już mało kto potrafi określić. Wszak laikowi trudno ocenić, czy fachowiec jest prawdziwą złotą rączką, czy też może wykorzystuje niewiedzę klienta, aby więcej zarobić. No właśnie, czego nie powie ci hydraulik? Okazuje się, że jest co najmniej 5 sekretów, którymi fachowcy w tej branży niechętnie się dzielą.
1. Masz do wyboru części w różnych cenach
Zwykle jest tak, że hydraulik przychodzi, diagnozuje problem i szybko go naprawia. To błąd. Hydraulik po zdiagnozowaniu problemu powinien przedstawić klientowi możliwe rozwiązania. Jeśli tego nie robi, najprawdopodobniej sam podejmuje decyzję o wyborze części i, to chyba nikogo nie dziwi, wybiera te droższe. Klient zwykle nawet nie wie, że mógłby wybrać między tańszą a droższą częścią.
Czasami winę ponoszą również klienci, którym zależy na błyskawicznej naprawie. Pośpieszają hydraulika, nalegają na szybkie zażegnanie awarii. Warto sobie jednak uzmysłowić, że możemy takim zachowaniem sporo przepłacić. Hydraulik nie będzie wtedy poświęcał nawet chwili na wytłumaczenie różnicy między częściami i, kolokwialnie mówiąc, zrobi swoje.
Wprawdzie hydraulik często nie ma przy sobie zestawu części w kilku wariantach, więc może być tak, że naprawa zostanie przełożona na następny dzień. Jednak aby tak się stało, najpierw musisz wiedzieć, że masz w ogóle wybór.
2. Zapchany odpływ nie wymaga wizyty hydraulika
Wielu ludzi, kiedy zapcha im się odpływ w zlewie lub kanalizacji, dzwoni po hydraulika. Co prawda, niektórzy próbują domowych sposobów na udrożnienie rury, ale te rzadko się sprawdzają. Panuje więc przeświadczenie o tym, że zapchany odpływ wymaga wizyty hydraulika i hydraulicy oczywiście to potwierdzają.
Prawda jest jednak inna. W większości przypadków zapchany odpływ nie jest poważną awarią i wystarczy użyć dobrego środka do udrażniania rur, aby o niej zapomnieć. Tego typu środkiem jest Nurek od General Fresh, który dzięki aktywnym składnikom szybko rozpuszcza wszelkiego rodzaju złogi w rurach. Radzi sobie z tłustymi osadami, resztkami waty, papierem, a nawet z włosami. Regularnie stosowany zapobiega zapchaniu odpływów. Użyć może go każdy i jest dużo tańszy od wizyty hydraulika. Butelka 200 g kosztuje zaledwie 4,88 zł.
3. Hydraulik powinien mieć odpowiednie uprawnienia
Wielu fachowców nazywa się hydraulikami, chociaż tak naprawdę wiedzę czerpią ze swojego doświadczenia i nie posiadają odpowiednich uprawnień. Nie ma w tym nic złego, o ile mamy do czynienia z prawdziwym fachowcem. Niemniej, wiąże się to z pewnym ryzykiem. Tzw. fachowiec z doświadczenia nie zawsze poradzi sobie z awarią. Może też nieświadomie wykonać fuszerkę, co narazi cię na dodatkowe koszty w przyszłości.
Wielu hydraulików nie mówi o tym, czy posiadają właściwe kwalifikacje, więc zawsze warto o to zapytać.
4. Hydraulik nie posprząta po wykonanej pracy
Hydraulik nie musi cię informować o tym, że po wykonanej pracy zostawi nieporządek. To nie należy do jego obowiązków. Mimo to wielu ludzi jest w szoku, kiedy zastają pęknięte płytki w łazience czy kawałki rury pod zlewem. Pamiętaj więc o tym, że hydraulik jest po to, aby naprawić awarię. Jeśli usłyszysz, że konieczne jest np. wyburzenie kawałka ściany, zapytaj, jak dokładnie będzie przebiegać praca. Być może niektórych zabrudzeń uda się uniknąć, jeśli omówisz z hydraulikiem poszczególne etapy pracy.
5. Niektóre rzeczy da się zrobić, ale hydraulik powie ci, że nie
Jeśli marzy ci się przeniesienie toalety albo ustawienie pralki w innym miejscu, zawsze zapytaj dwa razy, czy aby na pewno nie da się tego zrobić, a najlepiej zasięgnij opinii dwóch fachowców. Dlaczego? Może się okazać, że hydraulik po prostu nie chce podejmować cięższej i bardziej czasochłonnej pracy. Aby jej uniknąć, powie ci, że coś jest niemożliwe do zrobienia.
Czasami wizyta hydraulika jest konieczna. Warto więc wiedzieć, czego można się spodziewać i na co zwrócić uwagę. Dzięki temu unikniesz rozczarowania, większych kosztów i fuszerki.